|
18-03-2020, 08:38
|
|
|
|
חבר מתאריך: 01.08.05
הודעות: 12,666
|
|
שנת 2020 על היצוא הישראלי (לפי הפולנים)
מצ"ב מה שקבלתי עכשיו מידידים שלנו בפולין. כאן המקור אפשר לתרגם לאנגלית ויוצא לא רע. מה דעת החברים על המאמר:
2020 – ofensywa izraelskiej zbrojeniówki
WOJCIECH ŁUCZAK
2020 zapowiada się jako kolejny rok ofensywy eksportowej przemysłu zbrojeniowego Państwa Hebrajskiego. Niezwykle skuteczny marketing międzynarodowy trzech gigantów nowoczesnej izraelskiej zbrojeniówki – prywatnego Elbitu oraz państwowych korporacji IAI i Rafaela doprowadził w ostatnich latach do opanowania głównie przez nich 3,1% globalnego rynku uzbrojenia. A maleńki Izrael stał się 8 największym eksporterem broni na świecie. Operacje wielkiej trójki mają być w roku bieżącym wsparte nowymi działaniami SIBAT – tej części ministerstwa obrony, która odpowiada za współpracę międzynarodową – tym razem skierowanymi dla promocji wytworów małych i średnich spółek na całym świecie.
Novum w całym katalogu przedsięwzięć informacyjno-promocyjnych SIBAT zapowiada jego szef - gen. rezerwy Yair Kulas. Uważa on, że wielka trójka izraelskiej zbrojeniówki potrafi sama znakomicie radzić sobie na rynkach międzynarodowych, ale tego nie potrafią przedsiębiorstwa mniejsze. Już teraz korzystają one z ok. 20% wielkich zamówień eksportowych zawieranych przez Elbit, IAI i Rafaela – jako poddostawcy podzespołów i komponentów. Rafael podawał w zestawieniu za 2018, iż zatrudnia 7500 pracowników, ale biorąc pod uwagę poddostawców, jego produkcja zapewniała utrzymanie 20 tys. gospodarstw domowych.
Na celowniku 41 krajów
Obecnie, jak głosi SIBAT - celem małych i średniaków izraelskiej branży zbrojeniowej mają być mniej znane potencjalne rynki, na przykład w krajach azjatyckich, afrykańskich, czy południowoamerykańskich. Generał wyliczył 41 państw, które są lub będą obiektami nowej fali ofensywy eksportowej przemysłu obronnego Izraela. SIBAT liczy, że najbardziej obiecująca połowa z nich znajduje się na Starym Kontynencie. Europa bowiem jest i będzie nadal obszarem ogromnej aktywności izraelskiej zbrojeniówki. Do niedawna lwia cześć europejskich zamówień importowych Izraela pochodziła z RFN (produkcja zeuropeizowanych pocisków Spike) z Italii oraz z Finlandii (morskie pociski Gabriel, bsl). Teraz front ma być znacznie szerszy.
W 2020 – zapowiada Yair Kulas - nowe produkty i nowe rozwiązania nowych producentów, także na polu sztucznej inteligencji włączanej do istniejących już systemów - mają być przedmiotem konferencji, seminariów i intensywnych spotkań z osobami potencjalnie decydującymi o kształcie zakupów w poszczególnych krajach, na przykład z dowódcami wysokiego szczebla. Jedno jest pewne – tak jak cały świat zmienia się w niezwykle szybkim tempie, tak i rynki zbrojeniowe podlegają błyskawicznym przekształceniom – słusznie ocenia gen. Kuals. Kto tego nie zrozumie – przegra. Kto nie dostrzeże nowych możliwości – zacznie się cofać. Pytanie – czy światowa epidemia koronowirusa nie zachwieje planami promocyjnymi SIBAT - musi pozostać otwarte. Bo to, do czego doszło w kilka pierwszych miesięcy 2020 trudno było przewidzieć układając kalendarze i budżety w końcu 2019…
Hipersoniczne pociski za… arabskie pieniądze
Świat zmienia się tak szybko, że dotychczasowe podstawy mentalne analiz rynków zbrojeniowych muszą zostać poddane rewizji. Szybko zmienia się także pojęcie interesów poszczególnych państw. Kto bowiem mógł przewidzieć, że Arabia Saudyjska, czy Emiraty Arabskie staną się jeśli nie sojusznikami, to przynajmniej przyjaciółmi Jerozolimy. Już mamy pierwsze szokujące tego dowody. Generał w stanie spoczynku – Efraim Sneh – były wiceminister obrony, były polityk Partii Pracy i ceniony analityk opublikował w dzienniku Haaretz interesujący artykuł o konieczności uruchomienia przez Izrael programu budowy pocisków hipersonicznych – przeciwko którym nie ma jeszcze żadnej obrony. Co ciekawe, gen. Sneh uważa, że Izrael ma odpowiednio zaawansowane technologie, potrzebuje jedynie funduszy, a tych mogłyby dostarczyć… Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które z Państwem Hebrajskim łączy podstawowy czynnik polityczny – wrogość wobec Iranu.
Co ważne, a co dotyczy zmian sposobów pojmowania dzisiejszego świata – gen. Sneh wyłożył w uzasadnieniu swojej koncepcji. Uważa on bowiem, że tylko dwa kraje uczyniły istotne postępy w rozwoju pocisków hipersonicznych – Rosja i Chiny. USA zaś zainwestowały w nie ogromne środki, ale nie uzyskały znaczących efektów. Ponieważ Moskwa i Pekin mogą się podzielić technologią pocisków hipersonicznych z wrogami Izraela (czytaj Iranem), Państwo Hebrajskie musi zacząć niezwłocznie działać. Bo perspektywa podzielenia się rozwiązaniami hipersonicznymi Waszyngtonu z Jerozolimą jest jego zdaniem nierealna…
Konkurując z Amerykanami
Interesujące jest to, że gen. Efraim Sneh, który bawił jesienią 2019 na lubelskich targach ochrony granic, w specyficzny sposób zasygnalizował nowe zjawisko, z którym musi się obecnie liczyć rozpędzony na rynkach międzynarodowych izraelski przemysł zbrojeniowy. Brutalną i bezwzględną, wspomaganą politycznie konkurencję swojego największego sojusznika – USA. Jest to tym bardziej paradoksalne, iż Stany Zjednoczone są jednym z najważniejszych rynków dla najbardziej zaawansowanych systemów trójki gigantów izraelskiej zbrojeniówki. I partnerem w wielu programach, jak choćby w budowie przeciwpocisku Arrow, czy oferowanej Polsce rakiety Stunner - Skyceptor.
W 2016 eksport izraelskiego przemysłu zbrojeniowego osiągnął 6,5 mld USD, w rok później padł rekord – 9,2 mld USD. W 2018 ten poziom obniżył się do 7,5 mld USD. Wielu analityków uważa, że powodem zadyszki sprzed dwóch lat były akcje amerykańskiej konkurencji, połączone z dyplomatycznymi naciskam i Waszyngtonu. Warto sobie przypomnieć, że amerykańska presja zmusiła Izraelczyków między innymi do wycofania się z walki o szwajcarski program obrony przeciwlotniczej, w którym korporacja Rafael z systemem David’s Sling i pociskami Stunner - Skyceptor była zdecydowanym faworytem (potencjalna strata zamówienia to ok. 2 mld USD) i rezygnacji ze sprzedaży Chorwacji 12 używanych myśliwców F-16 C/D Block 30, zmodyfikowanych do standardu Barak 2020 (potencjalny kontrakt wart był 2,9 mld kun chorwackich, czyli 480,3 mln USD).
Według danych ze spadkowego 2018, najważniejszymi regionami eksportowymi dla izraelskiej zbrojeniówki były Azja i Pacyfik - aż 46% (głównie Indie oraz Azerbejdżan, który w ostatnich latach nabył uzbrojenie od Państwa Hebrajskiego za ok. 5 mld USD i Wietnam), Europa – 26%, Północna Ameryka – 20%, Ameryka Południowa – 6 % i Afryka – 2%. Wśród eksportowanych systemów królowały zestawy opl bazujące na pociskach Barak 8 dla Indii – 24%, na dalszych bsl – 15%, systemy radarowe i walki radioelektronicznej – 14%, zestawy modernizacyjne samolotów i pojazdów – 14% i wreszcie zdalnie sterowane wieże wozów bojowych i amunicja – 12%, systemy obserwacji i detekcji – 9%, systemy informatyczne i walki w cyberprzestrzeni - 6%, systemy zarządzania i dowodzenia – 2% i na końcu – pojazdy rozpoznania satelitarnego – 1%
Indie bronione przez Barak 8
Wszystko wskazuje na to, że nie do końca jeszcze rozliczony 2019 przyniósł dalszą ekspansję zbrojeniowego eksportu Izraelczyków. Analitycy wskazują na niezłe zdolności adaptacyjne izraelskiego marketingu zbrojeniowego. Wypychani na przykład przez Amerykanów z pewnych obszarów - potrafią wejść w inne – znajdując słabości innych i luki. I podbijać pułap dotychczasowych sukcesów. Nowe obszary ekspansji to na przykład Afryka (Czad), czy Filipiny.
Dobrym tego przykładem są kontrakty z Indiami na systemy przeciwlotnicze lądowe i morskie, których podstawą jest pocisk Barak 8 – efekt wspólnych poczynań IAI i Rafaela. Tak wymarzona i ceniona przez rząd w Delhi indianizacja systemów realizowana jest za pomocą spółki Kaylani Rafael Advanced Systems (KRAS), zaś serwis poprzez lokalny koncern Baharat Electronics. W 2017 IAI zawarła gigantyczną umowę o wartości 1,6 mld USD na dostawy lądowych zestawów obrony przeciwlotniczej baz wojsk lotniczych Indii z Barakami 8. W 2018 uzupełniono to porozumieniem następnym na rakiety Barak 8 w aplikacji morskiej dla 7 okrętów marynarki wojennej Indii za 777mln USD. W lipcu 2019 Rafael dodał do tego kontrakt na dostawę komponentów 1000 pocisków Barak 8 dla KRAS, które składane/produkowane na Półwyspie Dekan, jako własny produkt indyjski wejdą do arsenałów tego kraju.
Próba bilansu 2019
Rafael (zajmuje pozycję 46 na liście 100 największych spółek zbrojeniowych świata) podaje, iż w 2017 jego sprzedaż osiągnęła poziom 2,258 mld USD, a zysk po opodatkowaniu – 134 mln USD. W 2018 – sprzedano systemy bojowe o wartości 2,592 mld USD, uzyskując zysk po opodatkowaniu w wysokości 124 mln USD. Według wstępnych ocen 2019 był rekordowy. Z najnowszych danych Rafaela z marca 2020 wynika, że zestaw nowych zamówień korporacji osiągnął 3,5 mld USD, czyli o blisko miliard USD więcej niż w 2018. Całość portfela zamówień kształtuje się w przedziale 6 - 7 mld USD. Przy czym około 60% to zlecenia eksportowe.
Prywatna korporacja Elbit Systems (27. na liście 100 największych producentów uzbrojenia) – kontrolowana przez grupę finansową miliardera - Michaela Federmanna (w 2006 zwiększyła swoje udziały do ponad 45%) anonsuje sprzedaż w 2019 powyżej 4 mld USD. W 2018 osiągnęła przychody na poziomie 3,68 mld USD. Po zakupie w listopadzie 2018 państwowego koncernu IMI – specjalizującego się w systemach wojsk lądowych, zestawach artyleryjskich i rakietowych (znanego z ciekawej oferty w polskim programie Homar), za ekwiwalent 500 mln USD – ceny akcji Elbitu spadły i oczekiwano pogorszenia wyników finansowych w pierwszej połowie 2019. Zarząd Elbitu szacuje jednak, że deficytową, subsydiowaną przez rząd spółkę, jaką był IMI z przychodami na poziomie 500 mln USD, przekształci stopniowo w dobrze prosperującą firmę, tak jak wcześniej uczyniono to w kilka lat z zakupioną deficytową ELISRA (sprzedaż spółki w chwili przejęcia szacowano na 350 mln USD). Liczono, że IMI przyniesie już dochód w 2019, a później co najmniej podwoi swoją pierwotną sprzedaż roczną. Oceniano, że IMI wniesie w 2019 ok. 1 mld USD do ogólnego portfela zamówień Elbitu szacowanego na ok. 10 mld USD. Najbardziej istotne dla całej sprawy było to, że dodanie technologii informatycznych i elektroniki Elbitu ma uczynić z systemów wojsk lądowych IMI nową jakość na rynkach zagranicznych. Na to potrzebne były oczywiście pieniądze. Szef finansowy Elbitu – Joseph Gaspar ujawnił, że w chwili przejęcia IMI był w trudnej sytuacji, bez szans na otwarcie nowych linii kredytowych. W 2019 Elbit dał gwarancje bankowcom i pokrył wiszące należności. To, w połączniu ze zwolnieniem kilkuset pracowników z rzeszy 3000 zatrudnionych – dało nowy impuls. Najważniejsze jest to – podsumował Gaspar, że IMI na kapitał na rozwinięcie interesów.
Interesujące jest to, iż nowy właściciel oczekuje, że IMI rozwinie swoje skrzydła szerzej na rynkach zagranicznych. Zamówienia Elbitu w 80% pochodzą z zagranicy. Przychody zagraniczne IMI – to tylko 17%. Gaspar uważa, że w ciągu kilku następnych lat można oczekiwać podniesienia tego skromnego poziomu do 60%. Przy czym prywatny Elbit – jako jeden z najważniejszych graczy izraelskiej obronności – może liczyć na wsparcie państwa. To ono sfinansuje na przykład budowę nowoczesnego zakładu produkcyjnego IMI na Pustyni Negew.
Elbit znakomicie radzi sobie na rynku amerykańskim, gdzie zatrudnia 1700 pracowników w kilku zakładach, z których największy mieści się w Fort Worth w Teksasie. Nic więc w tym dziwnego, że to właśnie Elbit – jako przedsiębiorstwo amerykańskie dostarcza wielofunkcyjne kaski pilotów F-35, czy centralną część wyświetlaczy w kabinach tych samolotów. Korporacja jest także głównym kontraktorem całego systemu inteligentnego płotu na granicy Arizony z Meksykiem.
Trzeci z izraelskich gigantów – Israeli Aerospace Industries wyraźnie ujawnia, że swoje doskonałe wyniki po pierwszym półroczu 2019 zawdzięcza zwiększonym i zrealizowanym zamówieniom eksportowym. Podobnie jak u Rafaela, rekordowo wzrosła sprzedaż w 6 pierwszych miesiącach ubiegłego roku – aż o 11,7 % do poziomu 1,986 mln USD (w pierwszym półroczu 2018 – 1,778 mld USD). Portfel zamówień do czerwca 2019 zwiększono do 13,3 mld USD, zaś półroczny przychód po opodatkowaniu do 50 mln USD (27 mln USD w pierwszej połowie 2018). Na bilans całości roku 2019 w IMI przyjdzie jeszcze pora, ale już teraz wiadomo, że latem korporacja zawarła nowe wieloletnie kontrakty z zagranicznymi zleceniodawcami na konwersje samolotów pasażerskich na maszyny transportowe i tankujące o wartości dochodzącej do 400 mln USD. Nimrod Sheffer – prezes IMI podaje oficjalnie, że źródłem dobrych wyników w 2019 były zwiększone dostawy systemów opl, zaawansowanych typów broni precyzyjnej i zestawów radiolokacyjnych.
Europa – ziemia obiecująca
Obszarem wzmożonej aktywności izraelskich spółek zbrojeniowych jest i będzie w 2020 Europa. W stosunkowo słabszym 2018 trzej główni gracze sprzedali krajom Starego Kontynentu sprzęt i uzbrojenie o wartości ok. 2 mln USD. Koniecznie zauważyć należy, że Izraelczykom udaje się wejść tam, gdzie jeszcze ich nie było. Specjalną sensacją nie było to, że w listopadzie 2019 spółka Eurospike, czyli europejski wytwórca rodziny pocisków przeciwpancernych Rafaela podpisała kontrakt na dostawę 1500 Spike dla wojsk lądowych RFN. Jednak na uwagę zasługuje to, że najnowszego członka familii Spike – LR2 wybrała ostatnio Słowacja. Będzie ona 6 użytkownikiem tych pocisków na świecie i 3 w NATO, a tym samym grupa krajów uzbrojonych w różne rodzaje i generacje tych rakiet przeciwpancernych powiększy się do 34, z czego 19 – to państwa NATO lub UE. Ariel Karo – wiceprezes Rafaela do spraw rozwoju biznesu i marketingu mógł więc rzecz całą podsumować tak – Pociski Spike stały się bronią esencjonalnie europejską.
Nie sposób nie zauważyć, że w tym samym czasie pionier na polu europejskiego montażu Spike – Polska - wyraziła wolę zakupu konkurencyjnych 180 amerykańskich pocisków Javelin i 79 ich stanowisk startowych za 100 mln USD…
Izraelczycy wchodzą także w 2020 na nowy dla nich grunt – Bałkany. 15 grudnia 2019 Elbit podpisał z Czarnogórą swój pierwszy kontrakt na dostawę zdalnie sterowanych modułów wieżowych – RCWS, uzbrojonych w kaem 12,7 mm i ich integrację na amerykańskich wozach JLTV. Umowa ma wartość 35 mln USD, co ma szczególne znaczenie wobec rocznego budżetu obronnego tego 29. kraju NATO od 2017, który sięga równowartości 80 mln USD.
Najnowszym odbiorcą izraelskich systemów uzbrojenia będzie – kraj z dobrze rozwiniętym własnym przemysłem zbrojeniowym otoczonym opieką państwa. Znaczący kontrakt z izraelską zbrojeniówką zapowiada prezydent Serbii – Alexandar Vucić. Ma to być ukoronowanie stopniowego ocieplania relacji między Belgradem a Jerozolimą.
Jeśli dorzucimy do tego wybór systemu taktycznej łączności software’owej Elbitu dokonany przez siły zbrojne Szwajcarii, podpisanie umowy na dostawę systemów WRE tej samej korporacji dla lotnictwa Portugalii, przyszłą instalację systemów aktywnej obrony wozów bojowych Iron Fist IMI na CV-90 wojsk lądowych Holandii, czy montaż głowic obserwacyjnych IAI na patrolowcach włoskiej straży wybrzeża – otrzymamy najnowszą panoramę dokonań izraelskiej zbrojeniówki w Europie.
Czy izraelskich zapędów nie zahamują potencjalnie ogromne wydatki krajów Starego Kontynentu na walkę z koronawirusem – pokażą najbliższe miesiące.
WOJCIECH ŁUCZAK
Podpisy:
Na wejście:
Spike-A i Spike-C
Próby poligonowe systemu Spike NLOS o największym zasięgu – 25 km, który w Izraelu nosi nazwę Tamuz. Amerykanie planują w 2020 wykorzystać pociski Spike NLOS do uzbrojenia swoich śmigłowców bojowych. Pierwszym nabywcą były brytyjskie wojska lądowe, które wprost z magazynów armii izraelskiej kupiły do użycia w Iraku 600 pocisków w trzech transzach. Innym nabywcą Spike NLOS jest Południowa Korea / Zdjęcia: Rafael
20290925_1111000
Gen. Efraim Sneh - autor rewolucyjnego pomysłu konstrukcji izraelskiej broni hipersonicznej za arabskie pieniądze. Na targach ochrony granic w Lublinie prezentował rozwiązania swojego kraju w zastosowaniu sztucznej inteligencji do monitoringu ludzi z wykorzystaniem cech ich twarzy… Każdy polityk Państwa Hebrajskiego stara się wesprzeć wysiłki eksportowe własnej zbrojeniówki / Zdjęcie: Wojciech Łuczak
20170904 _173342 i 20170904_173500
Podczas MSPO 2017 w Kielcach Rosomak i Rafael pokazały wspólnie model demonstratora 6-kołowego niszczyciela czołgów uzbrojonego w baterię pocisków Spike. Skoro obecnie w programie wyboru samobieżnego niszczyciela czołgów - Ottokar-Brzoza dla Wojska Polskiego dopuszcza się możliwość zastosowania podwozia kołowego – warto chyba wrócić do tego polsko-izrelskiego rozwiązania / Zdjęcia: Wojciech Łuczak
Iron Fist
Europejskim nabywcą systemu aktywnej obrony wozów bojowych – Iron Fist, opracowanego w koncernie IMI, wchłoniętym przez Elbit – jest Holandia. Jej wozy bojowe CV-90 wojsk lądowych wyposażone mają być w właśnie w Iron Fist / Zdjecie: IMI
BradleyIron
Amerykanie mają tymczasem ogromne problemy z instalacją systemu Iron Fist na swoich bwp M2 Bradley. W styczniu 2019 podano, że modernizowane Bradleye jednej brygady US Army zostaną wyposażone w Iron Fist. Pojawiły się jednak informacje, że w znacznej części wozów występuje deficyt energii elektrycznej potrzebnej do zasilania i sprawnej pracy Iron Fist. W styczniu 2020 okazało, że pieniądze na to wszystko skreślono i spodziewanej brygady Bradley’ów z Iron Fist w 2021 nie będzie/ Zdjęcie: Rada
Abrams Trophy i Abramsschemat
Znaczącym sukcesem w amerykańskich formacjach pancernych może się pochwalić koncern Rafael, którego system aktywnej obrony – Trophy wszedł już na dobre do wyposażenia modernizowanych czołgów M1 Abrams. Partnerem amerykańskim Rafaela w produkcji Trophy i ich instalacji jest spółka Leonardo DRS. Systemy montowane były Abramsach czterech brygad US Army. Obecnie rozszerzono zamówienie na wozy następnych jednostek oraz pojazdy US Marine Corps, co podniosło ich wartość ponad 200 mln USD / Zdjęcia: US Army
92060009 i 92060636
Takie były prapoczątki wielkiego marketingowego pochodu systemu Trophy Rafaela – nim wyposażono weń czołgi Merkava kilku izrelskich brygad pancernych, nim go sprawdzono w warunkach bojowych w Strefie Gazy, wóz eksperymentalny pokazano publicznie na wystawie Low Intensity Conflicts w Tel Awiwie / Zdjęcia: Wojciech Łuczak
Elbit2, Rafael2 i IAIwoz
Wbrew wcześniejszym deklaracjom Izrael zadecydował, że wszystkie trzy największe korporacje zbrojeniowe Izarela – Elbit, IAI i Rafael pokażą oddzielnie swoje rozwiązania w programie budowy zrobotyzowanego, obdarzonego sztuczną inteligencją wozu bojowego przyszłości – Carmel. Oznacza to, iż cała wielka trójka cieszy się wsparciem marketingowym państwa, a pokaz w sierpniu 2019 miał zachęcić przyszłych zagranicznych nabywców do zainteresowania przyszłościowymi technologiami każdej ze spółek / Zdjęcia: SIBAT
IMoD Director…
Izraelczycy wkraczają na nowy dla siebie rynek zbrojeniowy na Bałkanach. 15 grudnia 2019 Tel Awiw: minister obrony Czarnogóry – Predrag Boszkowić podpisuje porozumienie z gen. Udi Adamem – generalnym dyrektorem izraelskiego ministerstwa obrony. Inicjuje ono dostawę bezzałogowych wież Elbitu za 35 mln USD / Zdjęcie: SIBAT
_______
_____________________________________
"בניתי לי בית ונטעתי לי גן במקום זה שביקש האויב לגרשנו ממנו בניתי את ביתי, כנגד מקום המקדש בניתיו. כדי להעלות על ליבי תמיד את בית מחמדנו החרב...."
(ש"י עגנון - חתן פרס נובל)
אשרי אדם שיכול לתת מבלי לזכור זאת כל הזמן, ולקבל מבלי לשכוח אף פעם
לסלוח לרוצחים - זה תפקידו של האלוהים.
תפקידנו - זה לארגן להם פגישה
אנו לא בוכים, דואגים שאמהות שלהם יבכו
|
|